Złe samopoczucie, zawroty głowy, nudności, wymioty… To dolegliwości, które potrafią odebrać całą przyjemność z podróży. Czy choroba lokomocyjna w samolocie jest powszechnym problemem? Co ją wywołuje? Jak sobie z nią radzić? Na te i wiele innych pytań odpowiadamy w poniższym artykule.
Czym jest choroba lokomocyjna?
Kinetoza, zwana popularnie chorobą lokomocyjną, występuje, gdy sygnały odbierane przez mózg z błędnika są sprzeczne z bodźcami wzrokowymi i dotykowymi. Narząd równowagi informuje o zmianie położenia ciała, a przecież siedzimy w miejscu, natomiast oczy widzą jednocześnie nieruchome wnętrze pojazdu i zmieniające się jak w kalejdoskopie krajobrazy za oknem. Niektórzy są na to zjawisko szczególnie wrażliwi, czasem czują się źle nawet podczas bardzo krótkiej jazdy czy też lotu.
W grupie zwiększonego ryzyka są dzieci pomiędzy drugim a dwunastym rokiem życia. Badania pokazują, że nawet 90% osób zmagających się z chorobą lokomocyjną po prostu z niej wyrasta.
Odmianą kinetozy jest choroba morska. Kołysanie wywołane falami często działa źle również na dorosłych, przede wszystkim podczas rejsów małymi jednostkami pływającymi, takimi jak żaglówki.
Choroba lokomocyjna w samolocie vs. w samochodzie
Jeżeli nieprzyjemne objawy występują u Ciebie lub Twojego dziecka podczas jazdy lądowymi środkami transportu, a jeszcze nie miałeś okazji lecieć samolotem, mamy optymistyczną wiadomość – w powietrzu zdarzają się one mniejszej liczbie osób.
Choroba lokomocyjna w samolocie, nazywana czasem „powietrzną”, również spowodowana jest rozbieżnością bodźców dostarczanych przez poszczególne zmysły. Najczęściej występuje wyłącznie na początku lotu, kiedy maszyna dopiero wznosi się w przestworza oraz w przypadku wystąpienia turbulencji. Dolegliwości może potęgować odczuwany przez niektórych pasażerów strach przed lataniem, czyli awiofobia.
Jak przygotować się do lotu?
Osoby, które obawiają się, że choroba lokomocyjna w samolocie może wystąpić również u nich, powinny w odpowiedni sposób przygotować się do podróży.
Wybór miejsca w kabinie ma znaczenie. Wszelkie ruchy odczuwane są najmniej na wysokości skrzydeł, a siedzenie przy oknie, wbrew pozorom, działa na większość pasażerów uspokajająco, ponieważ mogą skupić wzrok na horyzoncie.
Przed samym lotem najlepiej zjeść lekkostrawny posiłek, ponieważ zarówno głód, jak i przejedzenie, mogą spotęgować objawy kinetozy. Rodzice zastanawiają się często, czy podać dziecku lek na chorobę lokomocyjną. Jeżeli nie ma uzasadnionej obawy, że pociecha będzie odczuwać dolegliwości, warto przemyśleć to dwa razy. Środki antyhistaminowe, w tym popularny Aviomarin, są skuteczne, ale powodują skutki uboczne w postaci otępienia, senności i zawrotów głowy.
Zobacz też naszą ofertę Wycieczek Szkolnych.
Jak radzić sobie z dolegliwościami?
W przypadku wystąpienia pierwszych symptomów, takich jak bladość skóry czy delikatne nudności, reaguj od razu.
Zrezygnuj z czytania książki, grania w grę mobilną. Zamiast tego spójrz w dal, skoncentruj się np. na pojedynczym punkcie na horyzoncie. Włącz nawiew, który znajduje się w panelu nad Tobą.
Pamiętaj o dobrym nawodnieniu – pij chłodne napoje niegazowane w niewielkich ilościach, ale jak najczęściej. Kawa, mocna herbata ani alkohol nie są wskazane. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu jest to spowodowane efektem placebo, ale niektórym pomaga żucie gumy, ssanie miętowych lub imbirowych cukierków.
Choroba lokomocyjna samolocie u dzieci i dorosłych jest problem rzadkim, ale poważnym. Osoby odczuwające bardzo silne dolegliwości w czasie lotu zdecydowanie powinny skonsultować się z lekarzem.